James Dearsley jest globalnym mówcą na temat przyszłości nieruchomości. Jest wiodącym influencerem Proptech, komentatorem i współzałożycielem Unissu. Unissu jest światowym liderem w dziedzinie informacji, danych i badań Proptech. Rozmawiałem z Jamesem Dearsleyem o zjawisku PropTech, rozwoju branży, perspektywach i potencjale rynkowym.
James Dearsley reprezentuje Unissu która otwiera nowe możliwości dla 6000 firm Proptech, które śledzimy, oferując jednocześnie społecznościom nieruchomości i inwestycji dokładne, pojedyncze źródło dla ich badań, zamówień i decyzji inwestycyjnych. Firma stworzyła zestaw narzędzi i zasobów, aby pomóc profesjonalistom z branży nieruchomości zrozumieć przyszłość ich branż.
Obserwujemy rozkwit branży PropTech. Skąd on się bierze?
James Dearsley: Zapotrzebowanie i popyt w branży; czysto i prosto. W końcu nieruchomości to aktywa, a aktywa to pieniądze. Technologia stwarza możliwości zarabiania pieniędzy na aktywach; stąd oczywisty popyt.
Jeśli chodzi o potrzeby, branża nieruchomości od dawna znana jest z nieefektywności i wydatków oraz publicznego postrzegania, że układ jest zawsze mocno ułożony na korzyść profesjonalistów, a nie klientów. W erze cyfrowej konsumenci wymagają więcej - technologia napędza zarówno ten rosnący popyt, jak i zdolność branży do jego zaspokojenia.
Nie zapominajmy, że przez długi czas istniał znaczny opór wobec PropTech. Z czasem jednak wyniki stały się niezaprzeczalne, a teraz branża mocno skłania się w kierunku transformacja cyfrowa i jest świadomy, że jeśli tego nie zrobi, stanie się nieistotny.
Znaczący wzrost inwestycji i przychodów z PropTech można zaobserwować nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także w Europie. Wielka Brytania wygląda szczególnie dobrze na tle innych krajów. Dlaczego tak jest z Twojej perspektywy?
Szczerze mówiąc, sama branża nie może przypisać sobie wielu zasług za swój szybki sukces. Biorąc pod uwagę wiele czynników historycznych, brytyjski PropTech rozpoczął działalność w korzystnej sytuacji.
Podobnie jak Stany Zjednoczone, ma znaczący wpływ i świadomość marki, z braku lepszego określenia, na całym świecie. Język angielski ma również kluczowe znaczenie dla komunikacji biznesowej, dlatego Wielka Brytania od dawna jest ważnym europejskim ośrodkiem dla dużych firm.
Trzeba jednak przyznać, że brytyjska społeczność PropTech rozpoczęła swoją działalność bardzo wcześnie, co pomogło zwiększyć świadomość branży. Można zauważyć, że kraje lub regiony, w których brakuje silnej społeczności PropTech, nie mają bardzo aktywnych branż PropTech.
Jakie są najważniejsze czynniki sukcesu dla firm PropTech?
Podobnie jak w przypadku wielu branż, sukces biznesowy jest w dużej mierze mieszanką szczęścia, wyczucia czasu i magii. Istnieją jednak pewne cechy wspólne, które można znaleźć w odnoszących sukcesy firmach PropTech.
Zdecydowanie najważniejszym z nich jest zapewnienie prostego i przyjaznego dla użytkownika rozwiązania dla znanych branż lub punktów bólu klientów. Firmy, które tego nie oferują, których liczba zawsze mnie oszałamia, bez wątpienia poniosą porażkę.
Jeśli masz to zapewnione, ważny jest również inteligentny lider, który może reprezentować twarz, mózg i filozofię firmy.
Co więcej, zdolność do budowania zaufania inwestorów do swojej firmy również znacznie ułatwia sprawę, o ile w końcu możesz to poprzeć. Niedawno widzieliśmy, co się stanie, jeśli zawiedziesz w tej drugiej części!
Czy inwestorzy są skłonni inwestować w PropTech? Jak trudno jest znaleźć finansowanie na rozwój takiego biznesu?
Waham się powiedzieć "łatwe", ponieważ pozyskiwanie funduszy nigdy nie jest łatwe, ale zaufanie inwestorów do PropTech jest bardzo wysokie, a pieniądze są inwestowane z pewną swobodą. Niektórzy sugerują nawet, po niedawnej porażce WeWork, że PropTech znajduje się obecnie w bańce, w której inwestorzy przeznaczają znacznie wyższe kwoty, niż firmy otrzymujące fundusze mogą uzasadnić, mierząc je tradycyjnymi wskaźnikami.
Niezależnie od tego, czy się z tym zgadzasz, czy nie, nie można zaprzeczyć, że inwestycje rosną z roku na rok.
Z pewnością nadejdzie czas, gdy inwestycje osiągną plateau, ale PropTech do tej pory ledwo zarysował powierzchnię nieruchomości; w związku z tym znaczny wzrost powinien być kontynuowany na całym świecie.
Jakie są Twoje przewidywania dotyczące rozwoju PropTech, na przykład w perspektywie pięciu lat?
Oczekiwałbym, że założenia dotyczące tego, czym zajmuje się PropTech, zejdą nieco na ziemię. Wciąż istnieje powszechne przekonanie, że PropTech polega na rewolucjonizowaniu starych praktyk za pomocą najnowocześniejszych technologii, takich jak sztuczna inteligencja i druk 3D.
Prawdę mówiąc, to nie jest to, czego obecnie potrzebują nieruchomości i spodziewam się, że następne pięć lat przyniesie znacznie więcej praktycznych innowacji, które posłużą do wyeliminowania małych, ale istotnych punktów bólu związanych z nieruchomościami, takich jak prowadzenie dokumentacji i komunikacja. Wiem, że brzmi to nudno, ale potencjał, jaki skromne innowacje mogą przynieść właścicielom aktywów, jest niezwykły.
Jak ważna jest rola rozwoju oprogramowania w przypadku budowania firmy PropTech?
Zależy to w dużej mierze od rodzaju oferty. Jeśli dostarczasz rozwiązanie sprzętowe, takie jak kamera, może być mniej powodów do opracowywania najnowocześniejszego oprogramowania niż w przypadku, gdy oferujesz na przykład platformę.
Wracam do punktu, w którym chodziło mi o rozwiązanie rzeczywistego problemu konsumentów. Jeśli tworzenie oprogramowania jest najlepszym, najbardziej przyjaznym dla użytkownika sposobem rozwiązania tego problemu, to tak, tworzenie go jest niezbędne. Jeśli nie, to tworzenie własnego oprogramowania staje się mniej konieczne. Warto również pamiętać, że tworzenie własnego oprogramowania może być równie wartościowe, jak współpraca z inną firmą, która już opracowała własne. Obserwujemy rosnącą liczbę partnerstw, w ramach których produkty lub usługi są integrowane na tej samej platformie.
MVP to bardzo popularna strategia budowania produktów w wielu branżach. Czy Twoim zdaniem może to być również odpowiednie podejście do rozwoju firm PropTech?
Najlepsi i odnoszący największe sukcesy inwestorzy rozumieją, że firmy na wczesnym etapie rozwoju często pracują nad wczesnymi pomysłami i innowacjami. W miarę upływu czasu często staje się jasne, że te oryginalne pomysły lub innowacje nie są tym, czego oczekują inwestorzy. rynek potrzeby i nie doprowadzą firmy do sukcesu.
Z tego powodu inwestorzy mają nadzieję zidentyfikować tych założycieli, którzy ich zdaniem mają zdolność uczenia się, ewolucji i rozwoju, wiedząc doskonale, że model biznesowy będzie ewoluował wraz z nimi. Dlatego, MVP może być dobrą strategią.
W każdym razie, pisałem o tej sprawie w moim artykule. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, to spójrz na to.
Czy mógłbyś wskazać trzy najbardziej obiecujące firmy PropTech, które warto obserwować?
Tylko trzy... niemożliwe!